Przed nami wiele okazji do świętowania – miejmy jednak na uwadze, że prowadzenie pojazdu mechanicznego w stanie nietrzeźwości to przestępstwo, którego nie tylko prawne konsekwencje mogą być tragiczne. W artykule omówię zagadnienia prawnokarne związane z tym tematem.
Truizmem jest stwierdzenie, że stan nietrzeźwości w przypadku niektórych przestępstw, a w szczególności przestępstw przeciwko bezpieczeństwu w komunikacji, powoduje zaostrzenie odpowiedzialności karnej.
Tytułem przykładu wskazać można, że skazując sprawcę, który w stanie nietrzeźwości spowodował wypadek komunikacyjny w którym zmarła inna osoba albo chociażby odniosła uszczerbek na zdrowiu, sąd orzeka karę pozbawienia wolności w wysokości od dolnej granicy ustawowego zagrożenia do górnej granicy zwiększonych aż o połowę.
W pierwszej kolejności należałoby jednak precyzyjnie wyjaśnić od jakiego momentu możemy mówić o stanie nietrzeźwości. Otóż, stan nietrzeźwości w rozumieniu kodeksu karnego zachodzi, gdy zawartość alkoholu we krwi przekracza 0,5 promila albo prowadzi do stężenia przekraczającego tę wartość lub gdy zawartość alkoholu w 1 dm3 wydychanego powietrza przekracza 0,25 mg albo prowadzi do stężenia przekraczającego tę wartość. Jeżeli zatem alkomat podczas kontroli drogowej odnotuje taką wartość należy z całą pewnością liczyć się z pociągnięciem nas do odpowiedzialności karnej.
Oprócz wyżej wspomnianego wypadku komunikacyjnego, spowodowanego przez osobę znajdującą się w stanie nietrzeźwości kodeks karny penalizuje już samo prowadzenie pojazdu w tym stanie. Odpowiedzialność tę reguluje art. 178a § 1 kk, a karą grożącą w takim przypadku jest grzywna, kara ograniczenia wolności a nawet kara pozbawienia wolności do lat 2.
Sama kara to nie wszystko. W razie skazania sprawcy za takie przestępstwo sąd obligatoryjnie orzeka świadczenie pieniężne na rzecz Funduszu Pomocy Pokrzywdzonym oraz Pomocy Postpenitencjarnej w wysokości co najmniej 5.000 zł do nawet 60.000 zł.
To jeszcze nie koniec. Co istotne – szczególnie dla osób na co dzień używających samochodu – sąd w takim przypadku obligatoryjnie orzeka, na okres co najmniej 3 lat, zakaz prowadzenia wszelkich pojazdów albo pojazdów określonego rodzaju. Zakaz ten może zostać orzeczony nawet do 15 lat. Sąd nakłada obowiązek zwrotu dokumentu uprawniającego do prowadzenia pojazdu, a do chwili wykonania tego obowiązku okres, na który orzeczono zakaz, w ogóle nie biegnie. Okres ten nie biegnie również w czasie odbywania kary pozbawienia wolności, nawet orzeczonej za zupełnie inne przestępstwo.
W powyższym kontekście warto jednak podkreślić, że gdyby udało się zamiast wyroku skazującego uzyskać wyrok warunkowo umarzający postępowanie karne to możemy liczyć na łagodniejsze potraktowanie naszej osoby i możliwość orzeczenia zakazu prowadzenia pojazdów na krótszy okres, a wynoszący już od roku do maksymalnie 2 lat. Jeżeli zatem przekroczenie dopuszczalnych norm było nieznaczne warto spróbować ubiegać się o takie dobrodziejstwo.
Najgorzej rzecz ma się jeżeli byliśmy już karani za tego typu przestępstwo. Zgodnie bowiem z art. 178a § 4 kk, Jeżeli sprawca czynu był wcześniej prawomocnie skazany za prowadzenie pojazdu mechanicznego w stanie nietrzeźwości albo za np. wypadek w stanie nietrzeźwości albo dopuścił się takiego czynu w okresie obowiązywania zakazu prowadzenia pojazdów orzeczonego w związku ze skazaniem za przestępstwo, podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do 5 lat.
W takim wypadku również minimalna wysokość świadczenia pieniężnego na rzecz Funduszu Pomocy Pokrzywdzonym oraz Pomocy Postpenitencjarnej wzrasta do kwoty 10.000 złotych, a środek karny w postaci zakazu prowadzenia wszelkich pojazdów mechanicznych zostaje obligatoryjnie orzeczony w wymiarze dożywotnim.
Ponadto, co do sprawcy przestępstwa z art. 178a § 4 kk, sąd może warunkowo zawiesić wykonanie kary jedynie w szczególnie uzasadnionych wypadkach. Co do zasady więc należy liczyć się z orzeczeniem bezwzględnej kary pozbawienia wolności bez możliwości warunkowego zawieszenia jej wykonania.
Na marginesie wskażę, a z czego nie każdy zdaje sobie sprawę, że nawet „siadanie za kółkiem” przy ilościach alkoholu mniejszych niż wyżej wymienione już stanowi wykroczenie, którego konsekwencje nie są wcale mniej rygorystyczne. Stan po użyciu alkoholu zachodzi bowiem, gdy zawartość alkoholu w organizmie wynosi lub prowadzi do stężenia we krwi od 0,2 promili do 0,5 promili alkoholu albo obecności w wydychanym powietrzu od 0,1 mg do 0,25 mg w 1 dm3.
Nie bądźmy również bierni jako posiadacze pojazdów i odpowiedzialnie przekazujmy „kluczyki”, gdyż właściciel, posiadacz, użytkownik lub prowadzący pojazd, który na drodze publicznej, w strefie zamieszkania lub strefie ruchu dopuszcza do prowadzenia pojazdu osobę znajdującą się w stanie po użyciu alkoholu podlega karze grzywny w rozumieniu Kodeksu Wykroczeń.
Temat wykroczeń będzie jednak przedmiotem odrębnej publikacji.
22.12.2016 r.
Adwokat Szymon Dubel